Kolejne spotkanie z naszymi czworonożnymi przyjaciółmi ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Celestynowie (2 kwietnia br.) miało nieco inny charakter niż poprzednio. Tym razem mieliśmy okazję wziąć udział w organizowanej tam niepowtarzalnej, cyklicznej imprezie – Biegu na 6 łap. Wcześniej jednak zdążyliśmy zrobić coś pożytecznego - uprzątnęliśmy nieco trasę biegu, wypłukaliśmy wszystkim psiakom miski i napełniliśmy je świeżą wodą. Tego dnia nie liczyło się tempo czy dystans, tylko dobra zabawa. Nasi towarzysze - Toga i Piksel (przyjaciele z jednego boksu), bardzo dzielnie pokonywali długą, bo aż pięciokilometrową, leśną trasę biegu. I udało się. Dość szybko dobrnęliśmy do mety, gdzie oprócz fleszy aparatów, czekali na nas organizatorzy z dyplomem i symbolicznymi nagrodami. Taka frajda nie zdarza się często. Jeszcze w tak piękną pogodę…